Trasa miała przebiegać następująco: Czerny Dul – znaki niebieskie – Garncarskie boudy – znaki czerwone – Lucziny – znaki zielone Dumlichova louka – znaki czerwone – Liszczi hora (1364 m n.p.m.) – znaki czerwone – Liszci louka – znaki żółte – Czerny dul. Długość: 17,5 km. Suma podejść: 800 metrów.
Obiecywała piękne widoki z grzbietowych łąk na czeskie Karkonosze i pogórze. Niestety dwie zmienne sprawiły, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Pogoda i… wegetacja. Wbrew prognozom niski poziom chmur utrzymał się prawie cały dzień, co oznaczało na grzbiecie widoczność w porywach od 10 do 500 metrów. Do Czernego Dołu od dłuższego czasu można dojechać tylko jedną drogą – od szosy z Mladych Buków na Vrchlabi. Czesi radzą sobie jeszcze inaczej i podjeżdżają wąską szosą z Lanova niemal pod same Boenichovy boudy ( wyciągi narciarskie) przy szlaku żółtym, co zaoszczędza im ok. 200 metrów podejścia, ale o tym mieliśmy się przekonać dopiero pod koniec. W Czernym Dule darmowych parkingów poza sezonem zimowym jest sporo – np. na centralnym placu miejscowości.
Parking na czarnodulskim “nameszti” w gsv:
Czerny Dul to niewielka miejscowość w dolinie potoku Czysta, na wysokości ok. 680 m n.p.m. Powstała wokół tutejszych kopalni żelaza, złota i srebra pod koniec XIV stulecia, niedługo potem została spustoszona podczas wojen husyckich. Odbudowana, w roku 1564 otrzymała prawa miasta górniczego. Pod koniec XVIII wieku podjęto próbę odnowienia górnictwa złota. Pojawia się ona w relacji z roku 1799: “Posłyszałem, że w sąsiednim Černým Dole ponownie uruchomiono starą kopalnię złota i przyjąłem zaproszenie mego sympatycznego gospodarza, by tam pojechać. Położona jest ona (…) wysoko już w górach (…) Powietrze w górach było dzisiaj — jest 6 czerwca — niezwykle rześkie. Wszystkie chłopki szły do kościoła w grubych kożuchach z owczej skóry. Kopalnia w Černým Dole działała już przed stu ośmiu laty, lecz potem została zamknięta. Od tego czasu kilkakrotnie ją uruchamiano, zawsze jednak przynosiła straty, czy to ze względu na złe zarządzanie, czy to matactwa sztygara i innych osób. Teraz ponownie rozpoczęto tu prace. Udziałowców jest osiemdziesięciu kilku. Każdy udział kosztuje dwanaście guldenów. Dziedzic otrzyma osiem od sta. Ustanowiono bachmistrza, a przy robocie zastałem dziesięciu górników. Na razie nie ma tu nic poza wydrążoną daleko w głąb góry sztolnią. Ponieważ była ona zalewana, co uniemożliwiało dalsze prace, obecne przedsięwzięcie polega na budowie sztolni odwadniającej. (…) Jak dotąd udało się już jednak wydobyć trzysta cetnarów rudy. Jest to kwarc z pirytem, w którym tkwią drobinki złota. Roboty polegają na płukaniu, sortowaniu, prażeniu, kruszeniu i szlamowaniu rudy, po czym złoto jest płukane i amalgamowane.” Miasteczko zachowało plac centralny (ryneczek) – główny punkt osady z kilkoma starymi domostwami i barokową figurą św. Michała Archanioła z roku 1713.
XVIII-wieczna figura św. Michała Archanioła w Czernym Dule
Szlak niebieski prowadzi w górę wsi i po niecałym kilometrze zagłębia się w las oraz wąską, lesistą dolinę zwaną oczywiście Czarnym Dołem, która oddziela Czerną horę (po prawej) od grzbietu Jeleniego Wierchu. Potok malowniczo i bystro spływa po skalnym podłożu. W rozgałęzieniu doliny mijamy punkt informacyjny KRNAP i cały czas asfaltową drogą wznosimy się jednostajnie, lecz dość łagodnie, przechodząc obok kolejnych kaskad na strumieniu.
Dolina zakręca w prawo, a skaliste jej zbocza jeszcze się zbliżają, stając bardziej strome. Droga przewija się na prawy orograficznie brzeg strumienia.
Kaskady w Czernym Dule
po kilkuset metrach dochodzimy do okrężnej “górniczej” ścieżki dydaktycznej na terenie dawnych sztolni uranu oraz górniczych szybów i dołów, z których najstarsze sięgają późnego średniowiecza. Ścieżka nosi nazwę Berghaus – od dawnego górskiego domku jaki tu kiedyś istniał. Jej długość wynosi ok. kilometr.
Za kolejnym mostkiem droga i szlak oddalają się nieco od potoku, coraz wyraźniej się wznosząc.
Szlak niebieski w Czernym Dule / Skałka na zboczu wąwozu
Za drewnianą “studzienką” i rozwidleniem traktów (w prawo odchodzi droga do Luczin), przekraczamy ponownie strumień.
Teraz rozpoczyna się prawdziwe podejście, nie trwa ono jednak długo i za ostrym wirażem drogi wyprowadza nas pod apartamentowiec “Czilharka” i wkrótce potem na opadającą spod Czeskiego Grzbietu łąkę z budynkami Hrniczirzskich boud, czyli Garncarskich Chałup po naszemu. Pod lasem szlak opuszcza asfalt i skręca w lewo przez pas łąk, z których roztacza się ładny widok na Liszci horę.
Hrnczirzske boudy
Przy pensjonacie “Mir”idziemy w prawo, podchodząc przez świerkowy bór na pas łąk z pensjonatami i hotelami osiedla Lucziny. Roztacza się stąd ładna panorama Karkonoszy.
Łąka stanowiąca zimą tereny narciarskie opada aż pod Pec pod Śnieżką, co daje ładne panoramy na otoczenie doliny Upy. No chyba że akurat natkniemy się na załamanie pogody.
Chmury na Dumlichowej Łące
Od Tetrevich boud prowadzić nas będą dalej znaki żółte, które biegną kilkaset metrów asfaltem by odbić w prawo na grzbietową malowniczą dróżkę wśród lasów. Mijamy drewniany schron KRNAP na kolejnej krzyżówce, gdzie przecina naszą trasę szlak niebieski. Gdzieś wysoko, znad chmur prześwieca słońce.
Szlak żółty podchodzi teraz krótko na Jeleni vrch – niestety obecnie zarośnięty z ograniczonymi widokami w stronę Vrchlabi. Na przełączce pod Połomem szlak opuszcza grzbiet i stromo, choć krótko schodzi na skraj malowniczej łąki z zabudowaniami Boenischowych boud (tudzież Beniszek).
Bonischovy boudy
Po prawej ładnie widać Vrchlabi – położone nad Łabą główne miasto środkowych Karkonoszy, dawny ośrodek górniczy z muzeum regionalnym w dawnym barokowym klasztorze augustianów z 1 poł. XVIII stulecia. Powyżej wznosi się grzbiet Żalów (jak widać na zdjęciu podstawa chmur sięgała ok. 850-900 m n.p.m.). Po lewej, panorama sięga Sudetów Środkowych.
Szlak schodzi obok wyciągów orczykowych na mały parking na końcu asfaltowej krętej szosy. Tu konsternacja, bo szlak żółty ścina zakręty jezdni kompletnie zarośniętą ścieżką, po bujnych i mokrych po deszczu łąkach. Decydujemy się zejść szosą – z zakosów ładnie widać Czerną horę, ale szlak żółty po kilkuset metrach (w miejscu, gdzie rozpoczyna się ścieżka dydaktyczna) odbija w lewo definitywnie na łąki, kierując się prosto na Czerny dul.
Wybieramy dłuższy o ok. 1,5 km, ale suchszy wariant wspomnianą ścieżką dydaktyczną, która za pasmem lasu wyprowadza na łąkę U Kapliczek z widokami na Czerną horę.
Łąka U Kapliczek
Stoją tu dwie, niedawno odnowione górnicze kapliczki z XIX wieku – św. Krzyża i św. Michała Archanioła. Ustawiono przy nich ławeczki, przy których można odpocząć.
Jeszcze przed kapliczkami ścieżka dydaktyczna opuszcza asfalt i skręca w lewo, nad krawędź kamieniołomu wapieni w Czernym Dule. Z miejsca, gdzie ścieżka zbliża się do skraju kamieniołomu i gdzie ekstrawaganccy Czesi umieścili ławeczkę za płotkiem z napisem “Vstup zakazen” ładnie widać wyrobisko na tle Czernej hory.
Czerna hora znad kamieniołomu
Potem droga znika w lesie i mija “lanovkę” do wywozu urobku z łomu. Zbudowana w latach 1959-63 kolejka prowadzi aż do oddalonych o prawie 8,5 kilometra Kuncic nad Łabą, gdzie znajduje się przeładunkowa stacja kolejowa. Jest to najdłuższa tego typu konstrukcja w środkowej Europie, szczególnie efektownie widoczna z szosy między Czernym Dulem a Lanovem. Na całej trasie kolejki liny wspiera 49 podpór. Za “nakladni lanovką” ścieżka dydaktyczna przekracza wjazd na teren kamieniołomu i wychodzi na asfalt, którym zakosami obniża się wprost do centrum Czernego Dolu.
mapa trasy
INNE TRASY W REJONIE – SPRAWDŹ INDEKS TRAS